Proza, która nie jest poezją
Dwie gimnazjalistki rozmawiają o przygotowaniach do egzaminu wstępnego do klasy teatralnej:
– A ja wezmę coś Janusza Głowackiego, bo tylko jego kojarzę z prozy, która nie jest poezją.
Dwie gimnazjalistki rozmawiają o przygotowaniach do egzaminu wstępnego do klasy teatralnej:
– A ja wezmę coś Janusza Głowackiego, bo tylko jego kojarzę z prozy, która nie jest poezją.
O jakie zdanie nawet fajne:) może i świadczy źle o wypowiadającym ale jakoś tak mi pięknie i mimo wszystko poetycznie/poetycko brzmi:)
Ładnie brzmi i na dodatek jest prawdziwe, na swój sposób oczywiście. A co do dziewczyn-grunt, że ambitne, wyrobią się 🙂